Blog / Porady

Jaki motocykl kupić? Część ósma – uliczny wojownik – street i naked.

Jaki motocykl kupić? Część ósma – uliczny wojownik – street i naked.

Kupując 125-tkę często szukamy pojazdu nadającego się na dojazdy do pracy. Nieraz z myślą, że będziemy wykorzystywać taki motocykl w ruchu miejskim. Najlepiej nadaje się tutaj skuter, ale… powiedzmy sobie szczerze: Kto chciałby jeździć skuterem, gdy może motocyklem?

Za każdym razem gdy dostaję skuter na testy myślę poważnie o tym, żeby prywatnie kupić sobie maksiskuter. Jednak gdy tylko wspomnę o tym pomyśle mojej ukochanej żonie, słyszę od niej:

„A jak ty na tym będziesz wyglądał? Z motocyklem Ci do twarzy…”

I wtedy cała chęć zakupu maksiskutera umyka w najodleglejsze zakątki umysłu.

Jeśli macie podobnie i ważne dla was jest jak będziecie wyglądać na swoim pojeździe, dobrym wyborem będzie uliczny wojownik, czyli motocykl typu street fighter lub naked.

Motocykle typu naked to w skrócie motocykle sportowe, z których usunięto owiewki (naked z j.angielskiego oznacza nagi). Maszyny te zachowują fantastyczne przyspieszenia, jednak osiąganie prędkości maksymalnej jest utrudnione. Nie ma się za czym schować i pęd wiatru chce zrzucić nas z kanapy. Maszyny takie wygrywają natomiast każdą bitwę z samochodami osobowymi na starcie ze świateł. W 125-tkach z tego segmentu nie mamy ani oszałamiającej mocy, ani prędkości. Mamy natomiast motocykle bez owiewek z wyeksponowanym silnikiem i wygodną pozycją za kierownicą. Jak nie od dziś wiadomo, motocykl kupuje się sercem i powinien on się nam podobać. Proponuję więc szybki przegląd ofert dostępnych na rynku.

Chiński średniak z aspiracjami?

Junak Racer lub Junak 125 S, to motocykl z fabryki Kiden. Marka Kiden to budżetowa marka chińskiego koncernu TAYO. Marką premium tego koncernu jest Zontes. Oba wcześniej wspomniane motocykle współdzielą silnik typu TYS. Silnik ten oferujący 10,9 KM, jest ewolucją silnika Hondy CB. Jednostka ta posiada wałek wyrównoważający.

Zarówno Junak 125 Racer jak i 125 S nie są motocyklami przesadnie dużymi. Natomiast nie są to też ciężkie motocykle. Masa na poziomie 130 kg da łatwe prowadzenie i wystarczające osiągi.

Motocykle marki Kiden nie słyną z awaryjności. Będą wymagały trochę więcej opieki i dbałości niż droższe motocykle, ale odwdzięczą się za to niskim spalaniem. Wybór między tymi dwoma motocyklami sprowadzi się do wymiarów – racer jest nieco krótszy, oraz do wyposażenia – 125 S ma fabryczny bagażnik.

Junak Racer
Junak 125 S

Jeśli nie koniecznie chcemy jeździć motocyklami spod logo Junaka, możemy spojrzeć do stajni Keeway. Marka Keeway sprzedaje w Europie motocykle różnych producentów, do niedawna większość z nich produkował dla nich koncern QJ Motor. QJ jest właścicielem marki Benelli. Jak można się domyślić Keeway był dla QJ marką budżetową. O ile 125-tki Keewaya zasilane gaźnikiem nie sprawiały żadnych problemów, tak modele z początku wprowadzenia układów wtryskowych odnotowywały czasami usterki wtrysku. Awarie te usuwano bardziej lub mniej sprawnie w ASO. Nowe roczniki nie mają takich problemów. Godnymi polecenia motocyklami z segmentu naked są Keeway RKS i Keeway RKV, niestety można kupić tylko używane pojazdy, lub z leżaki magazynowe. Czasem można spotkać je również pod marką KSR.

Oba motocykle napędzane są silnikami klonowanymi z Suzuki GN/GS, oferują one 11,42 KM. Silnik ten oprócz wałka wyrównoważającego ma też filtr oleju. Silniki takie mają większe przebiegi między wymianami oleju, jak również większą żywotność.

Keeway RKS
Keeway RKV

Gdy średni „chińczyk” to za mało?

Często jest tak, że nie chcemy średniej jakości chińczyka, ale nie stać nas jeszcze na japońską 125-tkę. Na dodatek marzy nam się wreszcie pojazd nowy, pachnący salonem. Nie ujeżdżany przez nikogo przed nami. Rynek 125 tek w Polsce jest na tyle rozwinięty, że i tutaj mamy kilka fajnych propozycji.

Benelli BN125 i Benelli 150 S (znane u nas jako Keeway RKF 125) to motocykle o dobrym stosunku jakości do ceny. Model BN 125 przy nieprzesadzonej wadze 142 kg oferuje 11KM. Natomiast Keeway RKF, dzięki zastosowaniu najnowszego małolitrażowego silnika BMT-S marki Benelli oferuje 12.4 KM przy podobnej masie jak BN.

Warto też wiedzieć, że historia marki sięga 1911 roku i trwa z niewielkimi przerwami do dziś. Motocykli tej marki było tak dużo, że istnieje nawet muzeum w Pesaro we Włoszech. Benelli produkowało pełen zakres pojemności od małych motorowerów Benellini do maszyn wyścigowych Benelli Tornado Tre 1130.

To prawda, że Benelli należy współcześnie do koncernu chińskiego, ale do tego samego koncernu należy też Volvo. Za rozwiązania inżynieryjne oraz design nadal odpowiada centrum rozwojowe Centro Stile Benelli we Włoskim Pesaro.

Benelli BN 125
Keeway RKF

Ciekawą propozycją w tym segmencie cenowym może też być Indyjski Bajaj NS 125. Motocykl z rocznika 2022 posiada juz system ABS. Co prawda tylko na przednim kole, ale jest to lepsze rozwiązanie niż CBS dostępny w wyżej wymienionych modelach. Hinduski jednoślad oferuje też 12,7 KM. Sama marka Bajaj to największy producent motocykli w Indiach, na dodatek posiada znaczne udziały w KTM. Nieraz korzysta też z rozwiązań technologicznych tego austriackiego producenta.

Bajaj Pulsar NS 125

A może klasa premium?

Przy motocyklach z klasy premium pojawia się pytanie, czy warto kupić 125-tkę, skoro w tej cenie można zrobić pełne prawo jazdy A i jeszcze zostanie na zakup rozsądnego używanego motocykla większej pojemności. Odpowiedzi na to pytania są różne i każdy musi określić sam jakie są jego potrzeby. Dosyć mylące może być też przeświadczenie, że skoro producenci oferują te motocykle to są na nie nabywcy. Takie stwierdzenie może być prawidłowe gdy spojrzymy szerzej na cały rynek europejski jednak w Polsce sprzedaż 125tek z wyższej półki nie jest imponująca.

Zapewne zdziwicie się, dlaczego wśród propozycji 125-tek premium umieściłem Zontesa Z2. Wybór taki jest dosyć dyskusyjny, bo to jednak motocykl chiński. Popatrzmy jednak co oferuje: 14,7 KM i hamulce z ABS w standardzie. Jakość wykonania jest na bardzo dobrym poziomie, jak się wejdzie na grupę użytkowników Zontesów to większość z nich jest zadowolonych z wyboru. Część nawet do tego stopnia, że, po zrobieniu prawka A, kupują Zontesy o większych pojemnościach. Pewnym niedomaganiem tego sprzętu są problemy z fabrycznymi akumulatorami i ich zbyt szybkim rozładowywywaniem – importer wraz z producentem pracują nad rozwiązaniem problemu.

Zontes 125 Z2

I dochodzimy wreszcie do Japońskiej czwórki. Tutaj zaczyna być, jak na polskie warunki, drogo. Za takie 125-tki trzeba dać grubo ponad 20 000 PLN. Oczywiście wszystkie propozycje są w najlepszym wykonaniu jakościowym oraz bardzo dobrym wyposażeniu. Mają po 15 KM i mają ABS. Kupując takie sprzęty nie ma się czego przyczepić. Japońska czwórka odstawia chińczyki też poziomem jakości serwisu i dostępu do części zamiennych. Choć i Benelli jest często serwisowane w ASO Kawasaki.

Kawasaki Z125

GSX-S125

Honda CB125R
Yamaha MT 125

A wy, mając te 26 000 zł, kupilibyście tanią 125 tkę i resztę przeznaczyli na podróże? Czy może wydalibyście na prawko A i za pozostałą kasę szukali większej pojemności? Czy może jednak zdecydowalibyście się na drogą 125-tkę i nie zawracali sobie głowy prawkiem?

Udostępnij ten post

Beniamin to specjalista od "chińczyków". Członek Klubu Chińskich Motocykli. Związany z produkcją dla motoryzacji od 2007 r. Na co dzień pracuje jako kierownik zakładu produkcyjnego. Z wykształcenia technik elektronik systemów komputerowych, inżynier elektrotechniki, magister automatyki i metrologi.

REKLAMA

Jeden komentarz

  1. Ja zrobiłem jeszcze inaczej – zamieniłem yamahe xsr125 na Brixton Felsberga 125. I jestem zadowolony! Brakowało mi miękkiego zawieszenia i możliwości pojechania w teren bez wybijania wszystkich plomb..
    P. S. Czekam na filmiki z testów kolejnych maszyn. Uwielbiam je oglądać!

    Odpowiedz

Zostaw komentarz

Twój adres email nie będzie publikowany

Możesz używać tagów HTML i następujących atrybutów: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>