Ja osobiście nie ryzykowałbym. Wypadki chodzą po ludziach, a wtedy okazuje się że „prowadzący nie posiadał wymaganych uprawnień” i OC pokrywa ewentualnych odszkodowań. Nie mówiąc już o odpowiedzialności prawnej, w razie poważniejszego wypadku.
Wiadomo, nikt nie zakłada najgorszego scenariusza, ale…