krzysiek

Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądają 4 wpisy - 1 przez 4 (z 4 w sumie)
  • Autor
    Wpisy
  • #4184 Reply
    krzysiek
    Uzytkownik

    Coś się stało niedobrego z dostępem do forum daelima, założonym przez użytkowników motocykla, pod adresem

    http://125daelim.fora.pl/

    Część z członków forum posiada konta tutaj. Można by było to forum potraktować jako zapas w sytuacjach awaryjnych. Zapraszam daelimówców, jeśli nie możecie zalogować się na nasze forum, do kontaktu tutaj.

    #2704 Reply
    krzysiek
    Uzytkownik

    Zielona Góra
    Olek Motocykle.
    al. Wojska Polskiego 33.

    Bardzo bogato (Jak na ZG) zaopatrzony sklep. Sporo ciuchów, butów, kasków, materiałów eksploatacyjnych, opon itp.

    Ceny niestety baaaardzo „proeuropejskie”. Sprzedawca oferuje pomoc w znalezieniu nietypowych części lub akcesoriów, może też sprowadzić wybrany towar na życzenie klienta.

    Niestety, pomimo tych wszystkich zalet nie robię tam zakupów. Odstraszają mnie ceny oraz… „nietypowe” podejście do klienta.

    Żeby nie być gołosłownym.
    Udałem się tam po mój pierwszy kask i… zostałem wyśmiany! Żeby było śmieszniej i bezczelniej – w obecności innych klientów. Bo użyłem sformułowania „rozsądna cena”. OK, mądre to nie było, przyznaję, jednak obśmiewanie mnie, w obecności mojej żony, z uwagami kierowanymi pod moim adresem w stronę innych kupujących było bardzo nie na miejscu. Wyszedłem stamtąd urażony i prawdę powiedziawszy więcej zakupów już w tym sklepie nie zrobię.

    Nie zmienia to jednak faktu że jak na warunki ZG jest to jeden z lepiej zaopatrzonych punktów sprzedaży odzieży i akcesoriów motocyklowych.

    Link do ich stronki na facebook

    #2703 Reply
    krzysiek
    Uzytkownik

    Zielona Góra.
    ASOMOT S.C.
    Ulica Dąbrowskiego 57

    Sklep motoryzacyjny który w tym miejscu istnieje… odkąd pamiętam. W nim kupowałem jeszcze w latach osiemdziesiątych części do mojego Ogara 205.
    W sklepie całkiem solidna oferta części eksploatacyjnych, ładna wystawa sprzętu – głównie Romet i Junak, choć znaleźć też można w ich ofercie praktycznie wszystkie liczące się obecnie marki na rynku. Są kaski i sporo użytkowej drobnicy, nie ma ciuchów.

    Bardzo fachowa pomoc i obsługa.
    Ceny „sklepowe”, tzn, kilka -kilkanaście procent drożej niż z serwisów wysyłkowych.
    Przy sklepie znajduje się serwis sprzętu.
    Stronka internetowa sklepu TUTAJ.

    #2688 Reply
    krzysiek
    Uzytkownik

    Poranne + 3stC. Jak sobie z tym radzicie?

    Dziś rano postanowiłem zrezygnować ze środków komunikacji publicznej, jadąc do pracy motocyklem.

    Termometr pokazywał +3st C.

    Ciuchy motocyklowe nie są tanie. Jeśli lwią część budżetu przeznaczyłeś na zakup motocykla, to zrobiłeś błąd. Planując zakup po prostu musisz uwzględnić motocyklowe ciuchy. Minimum absolutne, to 200zł buty, 200zł spodnie, za podobne pieniążki kupisz kurtkę, do tego ze 100zł na rękawice… Jeśli kupiłeś motocykl za 3-4 tyś, to zakup ciuchów będzie stanowił 1/3 lub 1/4 ceny maszyny. Tysiąc złotych w takim wypadku nie wydaje mi się szczególnie przesadzoną kwotą.

    No chyba, że jesteś, jak ja, hura-optymistą, który stwierdza: „chrzanić to! Jakoś to będzie.”

    Problem polega na tym, że… nie jest. O ile nikt nie o zdrowych zmysłach nie będzie dyskutował nad koniecznością zakupu solidnej ochrony głowy, o tyle z ciuchami różnie to bywa. Ja ten błąd popełniłem, choć przyznaję, wynikał również z mojej niewiedzy. Wiecie, te amerykańskie filmy, w których koleś śmiga przez świat w jeansach i skórzanej kamizelce…

    OK, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Rozwiązaniem TYMCZASOWYM, na które się zdecydowałem jest skórzana kurtka z ciepłym polarem pod nią, na nogi zakładam jeansy lub bojówki a na nie… spodnie w których śmigam zimą na narty. Do kompletu zakładam wojskowe opinacze z grubą skarpetą i ocieplane skórzane rękawiczki.

    Tak, wiem, wyglądam jak karykatura motocyklisty ale system działa, tzn, nie zamarzam w trakcie jazdy. Niestety są ogromne minusy, które miażdżą takie rozwiązanie i nie chodzi mi tutaj o wygląd a o bezpieczeństwo. Po prostu, taki ubiór w niewielkim stopniu chronić będzie w trakcie ewentualnego upadku. Ktoś powie, 125cm to nie 1200cm, nie przesadzaj, ile tym pojedziesz? Przy tych prędkościach jeansy dają rade. Dają? Czy aby na pewno?

    Co Wy o tym myślicie? Jak Wy poradziliście sobie z tymi strasznymi +3stC?

Przeglądają 4 wpisy - 1 przez 4 (z 4 w sumie)