Blog / Motovlog

Test i prezentacja Rieju Century 125

Test i prezentacja Rieju Century 125

Ten motocykl długo nie umiał do mnie dotrzeć, raz zgubiła się rejestracja, innym razem znowu klient zaliczył szlifa, a innym razem ja miałem akurat inny sprzęt na testach. To zaostrzało mi tylko apetyt na test Hiszpańskiego motocykla. I wreszcie, rzutem na taśmę, zaraz przed nadejściem jesiennych chłodów udało mi się pojeździć tym motocyklem. Zapraszam do obejrzenia recenzji.

Udostępnij ten post

Beniamin to specjalista od "chińczyków". Członek Klubu Chińskich Motocykli. Związany z produkcją dla motoryzacji od 2007 r. Na co dzień pracuje jako kierownik zakładu produkcyjnego. Z wykształcenia technik elektronik systemów komputerowych, inżynier elektrotechniki, magister automatyki i metrologi.

REKLAMA

8 komentarzy

  1. 18k za kryptochińczyka bez ABS?
    Nie – dziękuję.
    Wolałbym dołożyć 2k i kupić XSR125
    BTW:
    Dziwne czasy idą. Nie wiem co o tym wszystkim sądzić.
    Kiedyś motocykle chińskie były proste (łatwe do samodzielnej naprawy) i tanie – 2-3 x tańsze od tzw. markowych. Obecnie nowe motocykle chińskie są już tak horrendalnie drogie że staną się niedługo niesprzedawalne. Wiele z nich ma cenę powyżej 10k. (u Junaka 8 z 13 modeli)
    Ile stracą przy ewentualnej odsprzedaży? Zwłaszcza że dostęp do części zamiennych i jakość serwisu nadal szwankuje. A za ok. 13k-14k można kupić roczną Hondę cb125r…

    Odpowiedz
    • I takie wpisy szanuje :)Może ci pseudo producenci pójdą po rozum do głowy a póki co japonce stoją z cenami w miejscu także xsr od yamahy według mnie nr 1

      Odpowiedz
      • Średnio stoją, na początku roku CB500F była po 27ty., obecnie oscyluje koło 29tys.

        Odpowiedz
    • @bsw, powoli wszystkie nowe motocykle dążą do punktu, w którym przestają być sprzedawalne, za chwilę będzie jak z samochodami, główni klienci tylko przez Leasing.
      Odsprzedaż w przypadku nie markowych to konieczność zjechania z ceny z 40%. Sens ma tylko zakup na 6-8 sezonów.
      Rieju zmienił się importer, miało być lepiej, a jest jak zwykle drożej i ze znacznie słabszą siecią sprzedaży, np. z Wawy trzeba gonić do Lublina. Przypomina to Royal Enfield-a, na youtubie filmów wychwalających multum, a punkt sprzedaży w Katowicach, komedia nie teatr.

      Odpowiedz
  2. Super że coraz więcej osób zauważa że wcale Japonia nie jest droga w porównaniu do chinoli. Oczywiście jest wszystko drogie porównując do zarobków.
    Ale nie w porównaniu do chinoli.
    Jeszcze tylko prośba o przekalkulowanie kosztów przeglądów. Naprawdę Japonia wychodzi taniej od Chińczyków z powodu dłuższych okresów między przeglądami. Co do ceny cb125r .
    Trochę przesadziłeś. W tej cenie masz Francję lub Anglię po większych lub mniejszych przygodach i z niepewnym przebiegiem.
    Ale za 15-16 to już spokojnie salon pl od 1 wł. Z symbolicznym przebiegiem.

    Odpowiedz
  3. domyślam sie jak powstał ten motocykl
    dialog w rieju:
    – zróbmy jakieś nowe moto
    -… ale jakie?
    -… no wie wiem jakieś fajne
    – hmm, znam takie fajne moto: chyba derbi mulhacen się nazywa
    – o tak mały mulchacen to super fajne moto, zrobimy kolejną wariację tego silnika w takiej samej ramie
    – … ale chyba coś zmienimy?
    – no nie za wiele ale niech będzie: dajmy inny wydech, chińskie gumy, wyższą cenę i będzie git

    Odpowiedz
  4. Jak każdy pewnie zauważył osobiście nie jestem za Chinami, ale jednak z drugiej strony myślałem że Chiny wprowadza jakąś rewolucję.
    Większą konkurencję przez co lepsze ceny dla nas.
    Ale nic z tego, kiedyś był wybór tanie chinole lub drogie markowe.
    Teraz niestety mamy wybór drogie chinole i trochę droższe markowe.
    Myślałem że chińskie auta jako pierwsze wprowadza do Europy nowa jakość za umiarkowaną cenę.
    A mamy chiński samochód dostępny ,SERES 3, za 160000 który jest droższy i dużo gorszy od europejskiej konkurencji.
    Coś poszło nie tak.

    Odpowiedz
    • Twoje założenie byłoby słuszne, gdyby to chiński producent otwierał u nas(Europie/Polsce) swoje przedstawicielstwo i oferował swoje wyroby. Niestety cały czas na rynku są tylko importerzy, którzy w ramach aktualnej polityki sprzedaży sprowadzają pojazdy, które ich zdaniem uda się sprzedać.

      Odpowiedz

Zostaw komentarz

Twój adres email nie będzie publikowany

Możesz używać tagów HTML i następujących atrybutów: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>