Odpowiedz do: Pytanie żółtodzioba: Barton Classic, Travel, czy coś innego?

Strona główna Fora Opinie Pytanie żółtodzioba: Barton Classic, Travel, czy coś innego? Odpowiedz do: Pytanie żółtodzioba: Barton Classic, Travel, czy coś innego?

#22545
Beniamin Mucha
Keymaster

Dlaczego markowe podobno są profesjonalne?
Słowo podobno w moim tekście wynika z tego że nie mam wyrobionego zdania, nie korzystałem to nie wiem – słyszałem tylko że są profesjonalne. Ale spotkałem się również z opiniami negatywnymi.

Doskonale zdaję sobie sprawę z jakości „serwisów” chińczyków, aczkolwiek jest wiele serwisów które znają się na tym co robią. Dlatego często powtarzam, że ważne jest miejsce zakupu bo wiele upierdliwych wad powstaje wskutek niedbałego-nieumiejętnego montażu.

Co do Chińskich sprzętów i zarzucaniu mi faworyzowaniu, to po wynika to raczej z tego że długo wmawiano mi (jeszcze jak tutaj nie pisałem ) że aby mieć frajdę z jazdy motocyklem muszę mieć Japoński motocykl – na niego niestety nie było mnie stać w rozpadającą się od patrzenia chininę nie chciałem iść. DO czasu kiedy trafiłem na blog mnicha (jupe24?) gdzie przeczytałem jakie to usterki miał w swoim Romecie K125 i przy jakich przebiegach.
Moja CZ, którą wtedy jeździłem sypała się częściej…a każdy twierdził ze jest lepsza od Chińczyka. Kupiłem nowego K125, wartego 3000 zł, na raty! Tak, na dwa lata rozbiłem 3000zł.

I po przejechaniu 18tyś. km doświadczyłem na własnej skórze że to dobry motocykl w odpowiedniej cenie. Wymagał usunięcia usterek wieku dziecięcego, ale przy CZ, wartej podobne pieniądze trzeba było grzebać o wiele więcej.
Teraz jak widzę co można kupić z Japonii/Korei za 5000zł, to polecam Senke (Barton Classic, czy K125 właśnie).

Może czasem zbyt szybko się odzywam, ale naprawdę wkurza mnie pranie mózgu wszystkim że trzeba kupić Japonię.
Oczywiście można kupić „tanią” (do 12 tyś) nową Japonię, i będzie ona jakościowo lepsza od tanich chińskich marek, ale nie będzie odstawać jakościowo od chińskich droższych marek (Benelli, Keeway, Zongshen, Lifan) które można kupić już za 8-10tyś, niejednokrotnie z lepszym wyposażeniem. Przy czym te Japońskie tanie są też w Chinach czy innej Azji robione.

Profesjonalność markowego serwisu ciężko mi ocenić, choć na pewno ta profesjonalność może być droższa, choćby w postaci części zamiennych.