NAJWAŻNIEJSZE – idź gdziekolwiek by się przymierzyć do Drag Stara i nim pojeździć, bo najważniejsze, jak się będziesz czuł na tym motocyklu. Znajdź komis, handlarza lub innego sprzedającego taki motocykl i go sobie obadaj, czy Ci pasuje, bo to najważniejsze. Ja powiem co ja uważam, ale Twoje odczucia mogą być inne. A więc…
To jest bardzo dobry motocykl, klasa premium, duży – jeden ze świętej trójcy, obok Suzuki Intruder i Honda Shadow. Generalnie jest tak, jak tu opisują – wszystko w tym motocyklu jest świetne, tylko brakuje trochę mocy, ale to nie problem, jeśli nie planujesz ścigać się z TIRami na trasie.
Ja się nim raz przejechałem, jak szukałem moto dla siebie – bardzo wygodny (mam 184 cm wzrostu) i w mieście nie czułem żeby mocy brakowało, tylko zaznaczam, że ja jestem dosyć spokojnym kierowcą, nie szukam wrażeń, taki ze mnie „Very Easy Rider” 😛
Ostatecznie kupiłem Hondę Shadow, ale to tylko dla tych 15 koni, chłodzenia cieczą, bo będę jeździł w trasy, no i pojedynczej rury wydechowej, która mi się po prostu podoba! Drag Star był moim numerem dwa.
Jeśli masz możliwość kupienia motocykla w dobrym stanie, z pewnego źródła i w dobrej cenie – KUPUJ! Szukanie na ślepo wśród ogłoszeń i modlenie się by nie trafić na minę od handlarza-spryciarza to mroczne fatum kupowania pojazdów, więc jak możesz to przeskoczyć, nie wahaj się!
.
