jaki motocykl 125 kupić?

Strona główna Fora Opinie jaki motocykl 125 kupić?

  • This topic has 62 odpowiedzi, 9 głosów, and was last updated 8 years temu by jas13.
Przeglądają 50 wpisy - 1 przez 50 (z 63 w sumie)
  • Autor
    Wpisy
  • #4010 Reply
    Robin
    Uzytkownik

    Witam wszystkich na forum.

    W najbliższym czasie planuje zakup nowego motocykla 125 ccm w przedziale cenowym do 6000zł. Jakiego motocykla powinienem szukać? Chodzi mi o w miarę niezawodny motocykl z wałkiem wyrównoważającym – motocykl o klasycznym wyglądzie lub o wyglądzie ścigacza. Mam 188 cm wzrostu więc taki na którym wyglądałbym dobrze.

    Z góry dziękuje za odpowiedź.
    Pozdrawiam
    Piko

    #4011 Reply
    Adam
    Uzytkownik

    Na scigaczu bedziesz wygladal slabo zwlaszcza na CBR szukaj markowej urzywki np virago matuder moze shadowa sie uda znalesc a chinczyki szerokim łukiem 😉

    #4012 Reply
    Robin
    Uzytkownik

    Dziękuje za wypowiedź Adamie.
    Czyli nowej niezawodnej 125 nie kupie w tej cenie.

    Może zadam pytanie trochę inaczej:
    W jakiej cenie powinienem się zmieścić kupując nową 125 pomijając jak już napisałeś chińczyków?

    #4013 Reply
    pavlak556
    Gość

    Przy twoim wzroście ciężko Ci będzie znależć fajne 125.Dosyć sporym i wysokim motocyklem i zarazem dysponującym konkretną mocą jest Yamaha TDR.Motocykl jest trwały , fajnie wykonany,świetnie się prowadzi,dobre hamulce.W granicach 6 tyś znajdziesz fajny zadbany egzemplarz.Motor ma jedną wadę – silnik 2t generuje spore koszty (olej plus paliwo ok 5l/100).Gdyby nie to właśnie TDR bym teraz jeżdził.Warto rozważyć Hyosunga GT/GTR/Aquila 125.

    #4014 Reply
    VISATEX
    Gość

    Sprawdź to. Sprzedaliśmy w ostatnim czasie kilka sztuk osobom, które mają 180-190. Bardzo fajnie ułożona kierownica, wygodny motocykl. Polecamy VISATEX

    Romet RXC 125

    #4015 Reply
    Waldek
    Gość

    odpuścić sobie choppery 125 bo te stare klamoty mają kosmiczne ceny np w mojej okolicy jest Shadow z 2005 za ponad 12 tys a z 1999 za prawie 10! Ze 125 za 6tys to tylko używany naked/sport najlepiej japońskiego producenta. Jeżeli będziesz miał w głębokim poważaniu jak Cię widzą inni to bierz cbr125r czy inny jaki się TOBIE podoba i po prostu jeździj. Tak już jest że jedni polerują chromy, wieszają frędzelki i jeżdżą tylko na zloty o ile temperatura jest w przedziale 20-25’C a inni zwyczajnie jeżdżą bez względu na pogodę/wygląd bo przecież o to chodzi.

    #4016 Reply
    Piter
    Uzytkownik

    Mając budżet w wysokości 6000 zł masz szeroki wachlarz możliwości.
    Proponuje zapoznać się z ofertą Tajwańczyków tzw Kymco ( chociażby Pulsar S 125) i Sym ( Wolf lub XS125K). Gdyż jakość tych marek jest znacznie lepsza niż marek chińskich.

    Natomiast warto się zastanowić do czego będzie Ci potrzebny ten motocykl, jakie masz doświadczenie z jednośladem. Czy w ogóle kiedykolwiek prowadziłeś motocykl. Oraz czy po przejechaniu powiedzmy 2000km złapiesz przysłowiowego bakcyla.

    Jeżeli dotychczas nie jeździłem na motocyklach i nie masz żadnego doświadczenia, to radziłbym Ci kupić znacznie tańszy chiński produkt (być może jakąś używkę z dobrych rąk).

    #4017 Reply
    ARBA
    Gość

    a ja i tak uważam że najlepiej kupić nowego używanego chińczyka za ok. połowę ceny nowego. ja kupiłem synowi niecałorocznego kreidlerka supermoto 125(wg. nr. vin niby niemieckie ale wiadomo że z chin) z przebiegiem 3tyś km. w tej chwili ma 3 lata przebieg dochodzi do 10 tyś i moto chodzi rewelacyjnie i w zasadzie rewelacyjnie wygląda. wibracje prawie nie odczuwalne, silnik jeden z mocniejszych no i moto słusznych gabarytów. choć co nieco trzeba od czasu do czasu przy nim zrobić (przy którym nie trzeba) to i tak jest rewelacja.

    #4018 Reply
    Adam
    Uzytkownik

    Za nowy nie chinski 125 min okolo 12tys a starsze chopperki sa w cenie tak jak rozwody bo SĄ TEGO WARTE i naprawde nie ma mozliwosci sie z tym nie zgodzic

    #4019 Reply
    Waldek
    Gość

    Adamie choppery 125 czego są warte? Rozumiem choppery pokroju Shadow 1300/1800 które nie są wysilone i przeżyją właściciela mogą trzymać cenę ale 125 które trzeba trzymać na wysokich obrotach jak każdą inną 125-ke? No nez jaj.
    PS cbf125 kupi za 10.

    Wiem o czym mówię bo miałem, cbr125r, (jezdzilem też na chinczykach kolegów) Po czym zrobiłem kat A i kupiłem prawdziwy motocykl(po przetestowaniu min. tuzina sprzętów).
    Autorze tematu nie sluchaj teoretyków ktorzy jeździli tylko na jednym motocyklu albo wcale

    #4020 Reply
    Adam
    Uzytkownik

    https://www.youtube.com/watch?v=z0Gmh88CgIA w tym filmie masz własnie opisane czego są warte opinia użytkownika chińskiego gówna i ja się pod tym podpisuje nigdy już nie kupie chińskiego padła popełniłem błąd i chce ustrzec przed tym innych bo jak wszyscy wiemy to nie są jednorazowe sytuacje tylko nagminne problemy AUTORZE NIE SŁUCHAJ LUDZI KTÓRZY SIĘ NADZIALI NA GÓWNO A TERAZ IM GŁUPIO MÓWIĆ ŻE KUPILI BUBLA !!!!! ucz się na czyichś błędach będzie taniej 🙂

    #4021 Reply
    Waldek
    Gość

    Czyli tak jak napisałem wyżej tylko japoński naked /sport/sm bo chinczyki są niesamowicie tandetne. A choppery 125? Za cenę Shadow masz np bandita 1200 z tego samego roku albo jaką kolwiek 600-ke i prawo jazdy do tego. Przykład, za 6 tys możesz mieć :
    Suzuki marauder 125 1997
    Hondę CBR 2009
    Yamahe r125 2006
    Hondę cbf 125 2012
    Tak więc widzisz że chopper za tą kwotę będzie stary, nie mówiąc już o właściwościach jezdnych

    #4022 Reply
    Beniamin Mucha
    Keymaster

    W Chinach jest ponad 250 fabryk produkujących motocykle. Jedne produkują dla BMW inne dla Yamahy jeszcze inne dla Suzuki. Niektóre dla siebie, a jeszcze inne spełniają każde życzenie klienta, czyli importera. Prezentowany przez Ciebie filmik jest przykładem na to że wrzucamy wszystkie Chińskie motocykle do jednego worka, a to jest błąd. To tak jakbyś mówił że włoskie samochody są do bani i zapomniał że Włoskie jest również Ferrari.
    Romet Ogar Cafe pochodzi z najgorszej znanej mi montowni czyli Dafier….a to że kosztuje ile kosztuje to już chyba tylko Romet wie dlaczego.
    Nie zawsze cena jest adekwatna do jakości, niestety.
    Nasi Polscy importerzy mają w swojej ofercie tak różny przekrój jakościowy Chińskich sprzętów że mi czasem trudno się w tym połapać, a siedzę w temacie Chinczyków od 2008roku.

    Natomiast twoje problemy z Keewayem były spowodowane olewatorskim podejściem do klienta przez serwis. Tak w zasadzie po usunięciu wszystkich usterek o których pisałeś nie meldujesz o następnych, więc chyba wreszcie jesteś zadowolony?

    #4023 Reply
    jas13
    Gość

    Wygląd klasyczny, rozumiem że chodzi o nakeda, słusznie ktoś wyżej polecił Kymco Pulsar, Quannon, Hyosung GT.
    Używki typu cruiser/chopper marek japońskich mają ceny z narzutem 50-100% powyżej wartości realnej. Trafiają się oferty używanej Shadow 125, która kosztowała mniej jako nowa.
    To jaki motocykl będzie dla Ci pasować, to musisz zdecydować sam, trzeba przejść się po sklepach/komisach i poprzymierzać. Nieprawdą jest, że wysoki to enduro, bo enduro może i ma wysoko siodło, ale podnóżki też są wysoko, a siedzenie jest twarde i wąskie. Wbrew pozorom jest wygodna CBR w aktualnej budzie, poprzednia CBF.

    #4026 Reply
    Adam
    Uzytkownik

    Nie mowie tylko o swoim przypadku pozatym u mnie akurat tydzien temu padl predkosciomierz i znowu serwis ….. a ferrari sa akurat bardzo awaryjne 😉 wiem ze chinczyki produkuja dla wielu pozadnych marek ale tam jakosc wyglada zupelnie inaczej niz w tanich motorkach na nasz rynek stare sa drogie nie bez przyczyny bo jak by byly do dupy to by takich cen nie trzymaly bo nikt by ich nie kupowal a jednak znajduja nabywcow cene dyktuje klient takie jest moje stanowisko i nie zamierzam sie o to wyklucac moja opinia to poprostu fakty 😉 nie bede sie tu wiecej produkowal wyrazilem swoje a decyzja o zakupie zostaje autorowi pozdrawiam 😉

    #4032 Reply

    Witam jeszcze raz,

    Jeżeli nie RXC i szukasz mniej zawodnego, lepszego tajwańczyka to polecam Kymco Pulsar (jak ktoś wyżej powiedział). Teraz Kymco zrobił promocję i w całej polsce jak i u Nas kosztuje 5800 zł.

    Co do chińczyków, tak jak ktoś dobrze napisał – wszystko zależy od dotarcia, użytkowania itp.

    Często klientom tłumaczymy to na przykładzie:

    Jeżeli kupujesz moto za 15k i gość na serwisie Ci mówi, że przez pierwsze XXX km musisz (to to i to) to klient się słucha i nie wymyśla, bo wydał 15k

    Jeżeli kupujesz motocykl za 4000 i powiemy Ci to samo na serwisie, to i tak 1/3 klientów przyjeżdza 200-300 km po wymaganym okresie pierwszego przeglądu (silnik zatarty, nie ciągnie, psuje się, chińczyk to gówno). 1/3 chińczyków jest zjebana przez użytkowników, którzy mieli w dupie pierwsze 1000km.

    Pozdrawiam i zapraszam do zakupu :)!

    #4033 Reply

    i powyższe modele to tak jak ktoś wspomniał, wtedy kiedy zaczynasz swoją przygodę z moto lub chcesz w perspektywie przesiąść się na jakąś większą pojemność i dopiero testujesz czy Ci się to spodoba. Dziwi mnie jak niektórzy na siłę piszą, że trzeba na pierwsze moto odrazu yamahe albo cbry, a po 3 sezonie osoba stwierdza, że jednak to nie dla niej i jest w plecy. 🙂

    #4034 Reply

    Jeszcze polecam Keeway RKS 🙂

    #4035 Reply
    Beniamin Mucha
    Keymaster

    Przychylam się do tego że wielu użytkowników chińczyków samemu je zajeżdża.
    Ale Kymco Pulsar produkowany jest w Chinach, a nie na Tajwanie. O tym mówi numer VIN zaczynający się od literki L. Tajwan zaczyna się od R lub R1.

    #4036 Reply
    Topper Harley
    Uzytkownik

    Opinia kolegi Adama to nie są po prostu fakty, tylko opinia:) moja jest zgoła odmienna. O moto musisz dbać, japońskie czy chińskie – jak np. o samochód czy cokolwiek innego. Jednym z elementów tego „dbania” jest wybór odpowiedniego serwisu. Tak samo jak swojego samochodu nie oddaje w ręce pierwszego lepszego mechanika w stylu Cytryn&Gumiak Co., tak moto leci do porządnego zakładu. Po pierwsze wybierz motocykl od dobrego producenta, który został już sprawdzony przez rynek. Po drugie oceń czy w Twojej okolicy jest serwis, który cieszy się dobrą opinią. Moim zdaniem to jst największa bolączka polskich dystrybutorów – kiepska siatka. Komu chce się jechać 150 km do lepszego serwisu gdy, 10 km od chaty ma inny.
    Dodać mogę jeszcze, że mój chińczyk lata kompletnie bezawaryjnie.

    #4037 Reply
    Waldek
    Gość

    „Przychylam się do tego że wielu użytkowników chińczyków samemu je zajeżdża.”
    Bo to jest delikatne, Hondy tak nie zajezdzi. Ale nie ma się co dziwić skoro silnik rometa jest tańszy niż góra japońskiego motocykla. Chcesz za daną kwotę badziewie byle było nowe to bierzesz junaka czy rometa a jak chcesz motocykl to bierzesz używany znanej porządnej marki.
    Ale już kiedyś gdzieś to pisałem że romety itp będzie chwalił tylko tek kto nie zaznał jazdy na porządnym motocyklu. Jeżeli kogoś to interesuje to wpiszę dokładne różnice

    #4038 Reply
    Beniamin Mucha
    Keymaster

    No otóż to, mój keeway ma teraz 37tyś.km przelatane i zaczęły się sypać części eksploatacyjne. klocki hamulcowe, niedługo przyjdzie czas na tarcze, zestaw napędowy zmieniałem jakieś 10tyś.km temu. Wczoraj zakupiłem nowe opony.

    Poza padnięciem czujnika położenia wału i urwaniu wysprzęglika sprzęgła nie było większych awarii. Ostatnio musiałem gaźnik przeczyścić. Ale to standardowy serwis.

    #4039 Reply
    pavlak556
    Gość

    Jeśli masz zamiar zakupić motocykl polsko chiński – nie kupuj nowego.Najlepiej 2-3 latka.Są egzemplarze o przebiegu 2,3 tyś , w których wyleczono to co było do wyleczenia.Wbrew pozorom można na tym jeżdzić.Junakiem 122 Sport przejechałem 400 km jednego dnia i nawet nie zakichał.Podobnie było z Rometem Soft Chopper.Obecnie pomykam Shadowką 125.Fajnie jest ale… Własnie ale.Akcesoria i części mają kosmiczne ceny.Jak gdzieś jadę to trzepię porami żeby czegoś nie uszkodzić,porysować.Owszem,super prezentuje się na zlotach, ale romet na 10 l robił 400 km a shadow 300..Aby zrobić pełne OT przed sezonem (świece olej filtry płyn) ok 400 zł.Gdyby coś Ci się stało w silniku chinola to sam go naprawisz za parę stów.Remont samej góry silnika shadow to ok 2 tyś złotych.Reasumując – Japonia jest fajna lecz trzeba się liczyć z kosztami.Do codziennej jazdy wystarczy chinol.

    #4040 Reply
    Beniamin Mucha
    Keymaster

    Możesz podać różnice miedzy Keeway Cruiserem czy Supershadow a Yamahą Virago 250. No albo Zippem Roadstarem (od Lifana).
    I najlepiej jak podeprzesz się jakimś motostatem, to będzie miało wymierne wyniki. Kto ile wydał na serwisy i utrzymanie.

    Za cenę nowej Hondy CBF mogę mieć na dzień dzisiejszy 2,5 chińczyka…

    #4041 Reply
    Waldek
    Gość

    Porównywanie motocykli o różnej cenie zakupu nie ma sensu. Zawsze masz konkretną kwotę do wydania i w przypadku 125 sprowadza się to do pytania: Nowy Chińczyk czy używany markowy.
    Plusy używanego markowego nad nowym chińczykiem
    + mocniejszy silnik
    +lepsze hamulce
    +choćbyś kupił na łysych oponach to i tak będą lepsze niż te twarde z chińczyka
    +mocniejsza i grubsza rama
    +lepsze zawieszenie
    +lepsze rozłożenie ciężaru przez co o wiele lepiej się prowadzi
    +ogólna jakość wykonania
    +licznik nie oszukuje
    +części choć droższe to są wytrzymalsze
    +nie trzeba tak grzebać jak przy chińczyku
    +nie rozlatuje się od wibracji
    +odczuwalnie mniejsze wibracje
    +duża wytrzymałość na za-niedbalstwo
    +czy zimny czy ciepły to trzyma obroty a chińczyk albo gaśnie albo jak ustawisz żeby nie gasł to ma 4-5 tys wolne obroty – a ssanie w chinczykach to kpina
    +złapałeś bakcyla i chcesz sprzedać żeby kupić wiekszy? Niewiele stracisz

    Plusy dla Chińczyka w porównaniu do używanego markowego
    +będzie się błyszczał bo nowy
    +tanie części
    +świadomość że masz coś od nowości i pucowanie tego – to się tyczy niektórych bo np ja kupiłem żeby jeździć a nie pucować
    +nie dostaniesz mandatu bo strach tym jechać szybciej(słabe hamulce/słabe opony/wibracje)

    To co napisałem jest poparte moim doświadczeniem i niczego sobie nie wymyśliłem. Naprawdę puki nie pojeździsz na innym niż chiński to nie będziesz wiedział jaki badziew kupiłeś

    #4042 Reply
    Robin
    Uzytkownik

    ok. dziękuje za wypowiedzi w w/w temacie. Czyli będę szukał markowy motocykl o pojemności 125ccm. Może mi się coś uda dostać nowego do ceny 8000zł. Słyszałem że na koniec roku zawsze są wyprzedaże roczników tj. z autami. A poza tym słyszałem że zmieniają się przepisy dotyczące motocykli z gaźnikami więc może na koniec roku uda się coś fajnego kupić.

    #4044 Reply
    Beniamin Mucha
    Keymaster

    Zadam takie pytanie, jakie przebieg zrobiłeś na chińczyku i jaki miał on początek numeru VIN. Jeżeli jeździłeś na Yamasaki, Dafier czy innym niewiele wartym chińczyku…
    Przy zakupy Chińczyka należy dobrze rozważyć z której fabryki kupić, nie mówię tu o importerach, choć to też ważne kto ma zaplecze części zamiennych na stanie.
    Czytając moje artykuły można dowiedzieć się czy motocykl jest budżetowy, średniak czy premium. Naprawdę różnice są kolosalne, i nie bazuję tutaj tylko na moich doświadczeniach, ale również na doświadczeniach użytkowników wielu forów które czytam,
    , również forów Chińskich.

    Nawet nie zdajecie sobie sprawy jakie wyprawy robią Azjaci na chińczykach. Zresztą zimą wrócę do opisywania wyprawy, mojego kolegi z Kanady, przez Chiny na Jialingu 200.

    Mogę się zgodzić z tym że Chińskie motocykle mają gorszą jakość, ale tylko te najtańsze. I te na których importer chce dużo zarobić a tanio kupić (Dafier).

    Problemem są w Polsce też serwisy motocyklowe naszych importerów. To one są winne 90% niesprawności.

    Zrobiłem na chińczykach grubo ponad 60tyś. Km w tej chwili. Mój Keeway ma 37tyś na liczniku, byłem nim nawet we Włoszech, moje Senke miało 18500km jak je sprzedawałem. Do tego dochodzą wszystkie testówki.
    Za Senke dałem 3000zł, wtedy YBR-ka kosztowała cztery razy tyle. A czy jest cztery razy lepsza? Nie sądzę. Teraz wskaźnik między Senke a YBR jest 2,5, Między Qingqi a YBR jest 3 i dalej opłaca się kupić nowego Jianshe niż nową YBRkę.

    A jeżeli mówimy o używkach z UE, to przestrzegam. W tamtych krajach jeżdżą na tym 16latkowie z kategorią A1. Wiem bo mam rodzinę w Niemczech i wiem że 125tki są tam katowane do granic nie możliwości.
    Nie da się w cenie 5-6tyś. zł kupić niezajechanej perełki. A dochodząc do 8tyś, lepiej wziąć Junaka RS (6500zł) z silnikiem yamahy YBR niż yamahę YBR za 9900zł.

    Weźmy w takim razie porównywalne moim zdaniem konstrukcje, czyli Yamahę YBR i Junaka RS. Oba motocykle na pierwszy montaż są wyposażone w Chińskie Opony, YBR ma chyba CST a Junak RS opony Kenda.
    CST i Kenda są porównywalne jakościowo. Junak RS jest co prawda na gaźniku i oferuje moc o 0,33KM mniejszą niż YBR. Za to ma z przodu większą tarczę hamulcową. Tylny hamulec bębnowy ma słabszy, ale to kwestia 50zł aby wymienić szczęki.
    Zawieszenie YBRka ma tradycyjne, takie jak w WSK , Junak ma centralny amortyzator z tyłu. Nie mówiąc już że Junak oferuje lepszą przyczepność ze względu na szerszą tylna oponę.
    Ogólna jakość wykonania…. Widziałeś już chińczyka klasy premium (Jianshe, Zongshen, Keeway?) postawionego obok YBRki? Gdybyś nie wiedział ze to YBR łatwo pomyliłbyś markowość sprzętu (sprawdź za jaką cene Yamaha jest sprzedawana w Indiach 4000zł?)
    Wibracje w obu tych sprzętach są identyczne bo…. mają ten sam silnik z tej samej fabryki…

    Co do regulacji obrotów się nie zgodzę, z wszystkich testówek które miałem tylko Zipp VZ-2 miał problem z obrotami. I ASO naprawiło to wpychając papier toaletowy do filtra powietrza….
    Podsumowując, nie można generalizować tylko dobrze się rozeznać co warto kupić a co nie. I podstawą jest dobry, sprawdzony okoliczny serwis danej marki.

    #4045 Reply
    Waldek
    Gość

    Porownywalem to z czym mialem najwieksza stycznosc czyli moja 8-letnia cbr125 i nowego rometa za ta sama kwote. Po 8 latach objezdzala wszystkie chinczyki i tez jezdzil nia mlody niemiec a krecila ladnie do czerwonego pola coraz bardziej przyspieszajac. Na ybr tez jezdzilem ale krotko, wygodna i miala super reakcje na gaz dzieki wtryskowi. Jakbym mial dac 10k za junaka czy rometa z wyzszej polki to jednak wolal bym kupic yamahe czy honde.

    #4046 Reply
    Beniamin Mucha
    Keymaster

    Czyli nie jeździłeś nigdy chińczykiem, ani z niskiej ani z droższej półki.
    Zauważ tylko że Chińczyk za 10tyś. zł konkuruje mocą z Japonią za 15tyś.
    A jest lepszy od tej za 10.000. Bo taka Benda Street objedzie YBR-kę na pierwszych 200metrach…

    Ja też się nie upieram przy chińczykach, uważam że są niedocenione przez kiepskie sprzęty sprowadzane do Polski. Dobrze że trafiają się wyjątki i pojawia się Zongshen czy Jianshe, które na ukrainie robią furorę. Albo chińczyki z Lexmoto w UK? Tym jeżdżą na kurierce w Londynie…

    #4047 Reply
    Waldek
    Gość

    I jeszcze koszty serwisu. W nowym Chinczyku jest na 500 1500 3000 4500 kilometrow i przy 6000 koniec gwarancji.
    4x 100-300 pln to wychodzi niezla sumka za utrzymanie gwarancji i na dodatek elektrycznych rzeczy nie robia. W hondzie po zrobieniu przeze mnie prawie 6tys km i w tym czasie 2 razy zmiana oleju, regulacja zaworow, czyszczenie i regulacja gaznika, plyn hamulcowy i chlodzacy, uszczelniacze i olej w lagach, filtry wyszlo ponizej 500. Drogo?

    #4048 Reply
    Adam
    Uzytkownik

    Tak sie jeszcze wtrace do np keeway na glupi łancuch czy cokolwiek z aso min 3tygodnie czekania a predkosciomierz do txa ponad 800 zl znalazlem w jakiejs hurtowni na necie a moj serwis to ASO KIA ktorzy od lat zajmuja sie motocyklami z roznej polki i mimo to jest słabo a ja wcale nie oczekuje kwadratowych jaj

    #4049 Reply
    Piter
    Uzytkownik

    Beniamin, a czy mógłbyś zrobić coś a’la zestawienie (pod względem jakości produktu) dotyczące chińskich fabryk produkujących motocykle oferowane w Polsce. Czyli te które oferują porządną jakość (już wymieniłeś Zongshen czy Jianshe) , i te których trzeba się wystrzegać jak ognia.

    #4050 Reply
    Beniamin Mucha
    Keymaster

    O i jest to pomysł na artykuł. Ale jeżeli chcę to zrobić porządnie to poczekam do jesieni jak się testówki skończą. Na razie to czołówka CF-MOTO, Jianshe, Zongshen, Keeway, Lifan, Loncin, Shineray. Tylko tutaj też troszkę trzeba uważać bo np. Loncin robi motocykle premium, ale też produkuja „zabawkowe” crossy bez prawa rejestracji, które dają frajdę, ale szybko się dosyć zużywają, ale są też bardzo tanie.

    #4051 Reply
    Adam
    Uzytkownik

    Mozna by postawic np dwa motocykle np scigacza junaka czy rometa np z urzywana albo nowa CBR YZF ITD i porownac koszta zakupu eksploatacji moze jakims sposobem awaryjnosci po np 10tys przebiegu wyszlo by z tego vos bardzo ciekawego i przydatnego napewno

    #4052 Reply
    ARBA
    Gość

    no to temat rzeka wam się rozlewa. adam to też jest dobry temat na artykuł . waldek zapewne piszesz o samych materiałach bez robocizny. a ja dalej będę się upierał przy swoim czyli w miarę nowy używany chińczyk z dobrej fabryki za ok. połowę ceny. popatrzcie na to http://olx.pl/oferta/kreidler-supermoto-125-CID5-IDh0BMZ.html#db3480f585 , mam takiego tylko 2013r. już prawie trzy lata jeszcze chwila i stuknie mu 10tyś/km i gdyby cofnąć czas i miał znowu go kupić nie wahałbym się ani chwili, choć padł amor centr. po 8tyś (nówka sporo kosztuje bo olejowo gazowy- kupiłem zamiennik za niecałe 400zl.)

    #4053 Reply
    jas13
    Gość

    Beniaminie CB125F też jest produkowane w Chinach. Ale zarówno Kymco jak i Honda, niezależnie gdzie produkują narzucają swoje wymagania jakościowe. Firma sprzedająca pod swoją marką nie może pójść na ilość, tylko musi trzymać jakiś poziom jakościowy.

    #4054 Reply
    ARBA
    Gość

    a dodam tylko jeszcze jak by ktoś chciał sprzedać używaną bendę to dałbym nawet 3/4 ceny. to moto jako 125 zachwyca mnie w każdym calu. nawet wydech jest ze stali kwasowej (nie jakaś rdzewiejąca blacha).

    #4055 Reply
    Beniamin Mucha
    Keymaster

    A myślisz że w przedsiębiorstwie Automotive opłaca się stosować podwójne standardy jakościowe?
    To robi pracownikowm więcej zamieszania w głowach niż to warte. Wiem co mówię, jestem koordynatorem produkcji, produkujemy dla VOLVO, MANa, VOLKSWAGENA, ALSTOMA i innych, ciężko jest nauczyć ludzi przestrzegać np. ISO 9001 a co dopiero jak im powiesz, dziś nie musisz a jutro już tak. Wszystkie detale będą wtedy produkowane z gorszą jakością…

    Jeżeli już wprowadzamy standard jakościowy to dla całej produkcji stosujemy taki sam. Zawsze ten którego wymaga najbardziej wymagający klient.
    Mogą się różnić materiały użyte do produkcji, ale tutaj znowu trzeba zauważyć że np. Jeżeli Jianshe odlewa silniki dla Yamahy, to nie będzie odlewał ich dla siebie z innego materiału bo przestawienie maszyn jest zbyt kosztowne. Lecą na tym samym.

    Jednym z większych plusów markowych sprzętów są dobre jakościowo serwisy, ludzie którzy skręcają pojazd po wyciągnięciu z pudełka wiedzą co robią. Dlatego też kupując Chińczyka w „ASO” dobrze jest zapłacić 100zł znajomemu mechanikowi pojazdowemu, żeby skontrolował jakość montażu.
    Dobrze jest też zaglądnąć pod bak, posprawdzać wiązkę. Pisałem o tym nie raz.

    #4056 Reply
    Beniamin Mucha
    Keymaster

    Kreidler jest z Qinqgi, które produkuje (produkowało?) dla Suzuki. I to widać w jakości…

    #4057 Reply
    Beniamin Mucha
    Keymaster

    Proszę bardzo mój motostat, dla Senke (Romet Z125)
    http://www.motostat.pl/member/vehicles/stats/id/18903/page/5

    I dla porównania Honda CBF 125
    http://www.motostat.pl/vehicle-stats/68053

    #4058 Reply
    Robin
    Uzytkownik

    Ale temat się rozwinął.
    Zastanawiam się nad kilkoma rzeczami:

    1. Jeśli już kupować chińczyka to na co zwracać uwagę?
    2. Jak sprawdzić gdzie dany model jest produkowany – w jakiej fabryce o jakiej renomie?
    3. Może zrobić ranking motocykli pod względem opłacalności zakupu, awaryjności itp. dla ludzi, którzy chcą wydać w przedziale od 3000-4000 zł. od 5000-6000 zł. itd.
    4. Kiedy najlepiej kupować w jakim okresie czasu? Jesień, zima, wiosna lub lato?

    Pewnie jeszcze parę pytań się nasunie.

    #4059 Reply
    Adam
    Uzytkownik

    Kupujac chinczyka musisz zwrucic uwage na doslownie wszystko po odbiorze trzeba sprawdzic wszystkie sruby wtyczki itd itp z tego co zaobserwowalem i tutaj i na innych stronach to sa chinole ktore potrafia zaskoczyc jakoscia w moim TX 125 bublem byly kola szprychowe i wylal amor no i po 10 tys predkosciomierz jak serwis mi da znac co tam sie stalo to poinformuje was ale wiem ze inne modele jak RKV I RKS są bardzo chwalone we wszystkich 3 jest ten sam silnik ktory jak narazie spisuje sie genialnie. Musisz sie liczyc z kiepskim napedęm ale opony w keewaych sa calkiem spoko mialem tez jeden skuter 50tke kymco nowe z salonu i byl super wiec tą marke tez polecam

    #4060 Reply
    Waldek
    Gość

    @ARBA: sam nic nie robilem oprocz zmiany oleju. Typowy sezonowy serwis nie moze sie roznic zbytnio cena od marki w motocyklach z jednym garem, no bo ile moze kosztowac filtr czy olej?. Co innego cztero-cylindrowiec ktorego teraz mam-pali tyle co auto, a serwis? 3,5 l oleju 16 zaworow itd ale to juz hobby bo tego nie kupuje sie z rozradku.

    @Beniamin

    jezdzilem na chinczykach kolegow a takze z nimi( ja na swojej oni na swoich) oraz mialem swojego zipa ale 50ccm z drozszych bo mial 2 tarcze, niezle opony ale byl niedopracowany
    Szanuje Twoja wiedze i wiadomo ze toros125 za 2tys nie bedzie taki sam jak te wymienione przez Ciebie. Ja porownywalem te w cenie (juz nie) mojej hondy i przyznasz ze to jedyny sluszny wybor. Oczywiscie jak pisze 'chinczyk’ to mam na mysli nasze Polskie romet, junak, zipp a nie te (byc moze) zacne marki ktore wymieniles bo miejsce produkcji nie ma znaczenia.
    Ale dobrze sie z Toba dyskutuje-podajesz rzeczowe argumenty. Temat chyba wyczerpany. Pozdrawiam i do zobaczenia w trasie!

    #4062 Reply

    Adam dał dobrą opinię i zgadzamy się z tym na serwisie 🙂 Szprychy to mankament, ale lepiej, żeby pękał szprychy niż wygieły się felgi 🙂

    1. Jeśli już kupować chińczyka to na co zwracać uwagę?

    Tutaj jak powiedział Adam, trzeba zwracać na wszystko. Skuter chiński przyjeżdża w połowie skręcony w kartonie, My go skręcamy do końca i bierzemy odpowiedzialność za te rzeczy, które sami skręciliśmy. Najwięcej przypadków z problemami jest tam, gdzie kręcił chińczyk i my tego nawet nie sprawdzaliśmy.

    4. Kiedy najlepiej kupować w jakim okresie czasu? Jesień, zima, wiosna lub lato?

    Tutaj akurat rynek jest popierdolony. Ludzie wiosną kupują towar, 2 miesiące im stoi i robią wyprzedaże takie, że nic na tym się nie zarabia. W tym momencie wyprzedaże jesienne bardzo mało różnią się od tego co można kupić wiosną. Ponadto Kymco jako jedna z niewielu firm w Polsce wymaga trzymania ceny, więc tutaj musiałbyś pisać do sklepu prywatnie o negocjacje, ponieważ na Allegro w 90% ceny są takie same. Jeżeli chodzi o Keeweya tutaj ceny są tak jak na początku tego wpisu – po zaniżane. Też warto kontaktować się ze sklepem.

    Pozdrawiam

    #4063 Reply

    Skutery i motocykl chiński*

    #4064 Reply
    Beniamin Mucha
    Keymaster

    Fabrykę możesz sprawdzić podsyłając mi pierwsze trzy znaki VIN.
    Choć większość motocykli opisywanych na naszym blogu ma podaną w tekście fabrykę chińską.
    Całkiem ogólnie i na szybko to:
    Czołówka to: Zongshen, Jianshe, Keeway,Lifan, Loncin
    Średniaki to: Senke, Fosti, Znen, Zontes
    Tańsze ale w rozsądnym stosunku jakości do ceny Tianda, Kinroad
    Najsłabsze: Dafier, Yamasaki i niektóre modele Znena (szczególnie te oparte na ramach 50cc)

    Na formum Klubu Chińskich Motocykli piszę też czasem własne przemyślenia i typy.
    Mam jedną zasadę, NIGDY NIE MÓWIĘ CO MASZ KUPIĆ. Mogę podać przykłady, i moje subiektywne odczucia, ale nie chcę mówić „kup to i będziesz zadowolony”. Sam musisz podjąć decyzję.

    Taki skrócik jeszcze:

    Zongshen „premium”: Junak M12, Romet Z-One S i T, Romet ADV 250

    Zongshen średniak plus: Junak 131

    Jianshe „premium”: Junak RS i RS PRO

    Qingqi średniak ( kiedyś związany z suzuki): Barton N

    Senke średniak: Romet K -składany w Polsce (nr vin SZD…), Romet ZK
    Tayo (zontes) średniak Junak 123, Zip vz 2

    Współpraca Senke/Tayo: Barton Classic, silnik z junaka 123(dynamiczny) rama z Senke(w miarę rozsądnie wykonanej)

    Fosti średniak minus: Romet ZXT , moim zdaniem ciekawa propozycja bo tania, a z wałkiem wyrównoważającym (wewnętrznym, inner balancer).

    Tianda (grupa Jianshe / podwykonawca dla Jianshe) „Budżet” dobry stosunek jakości do ceny, prosty acz solidny: Benyco BR, Benyco cruiser, Benyco Sling montowany w Turcji(motoran).

    #4065 Reply
    Dawid Parus
    Keymaster

    Fosti zaliczył bym jednak do lipy

    #4067 Reply
    Beniamin Mucha
    Keymaster

    Z tym fosti to też różnie bo 127tka to fajny średniak był i to z bajerami. A ty pewnie o ferro piszesz.

    #4068 Reply
    Beniamin Mucha
    Keymaster

    Z tym fosti to też różnie bo 127tka to fajny średniak był i to z bajerami. A ty pewnie o ferro piszesz.

    #4071 Reply
    Dawid Parus
    Keymaster

    Ferro akurat był całkiem niezły – za 3 kafle, czego chcieć więcej? Miodzio! Mam na myśli Junaka 122 – ruda bierze go po 2 sezonach a kosztuje 4 i pół.

Przeglądają 50 wpisy - 1 przez 50 (z 63 w sumie)
Odpowiedz do: jaki motocykl 125 kupić?
Twoje informacje