125ccm to jednak więcej niż 50…

Strona główna Fora Turystyka 125ccm to jednak więcej niż 50…

Przeglądają 7 wpisy - 1 przez 7 (z 7 w sumie)
  • Autor
    Wpisy
  • #1479 Reply
    Pawelmonte
    Gość

    Forum TURYSTYKA dumnie brzmi.Część braci motocyklowej przynajmniej parsknie ze śmiechu…i pewnie ma rację ale nie do końca.Jeżeli ,,pięćdziesiątką” można pojechać na wycieczkę 220 kilometrów i WRÓCiĆ cało i prawie zdrowo(lekko uciśnięta część dolna pleców), to 125-tką można dużo więcej.Nawet skuterem.Dla zabawy zrobiłem pętelkę po Słowacji ponad 300km z zakupami,jedzonkiem,opalaniem się nad rzeczką i oglądaniem dziewczyn nad tą rzeczką(Poprad).Ponad 5godzin,plecy lekko dokuczały,średnia prędkość pewnie,,wrotek” z górki a satysfakcji nikt mi nie odbierze.Bo gdzie się spieszyć na romecie7? To sposób na wakacje za niewielką kasę(wyszło 2,8L/100km),jak ktoś ma duszę motocyklisty to pal licho czym jedzie,a lepsze to niż siedzieć w zaciemnionym pokoju i grać w strzelanki…bum,bum,ta,ta,ta i jedno życie mniej.Tak to prawdziwe życie ucieka między palcami zamiast chłonąć go pełną piersią,no dobra-rozmarzyłem się. Sezon 2015 już się zaczął!Pochwalcie się swoimi trasami,napiszcie jakieś uwagi,zalecenia…przestrogi, to może się przydać bo nikt nie jest alfą i omegą.Powodzenia.Pawel. Kiedyś pojechałem z Krakowa do Gorlic motorynką(pony) z pełnym bakiem,po drodze wysypały się kulki z tylnego konusa,pękła sprężynka od młoteczka,wymieniłem konus bo miałem ze sobą a sprężynkę jakoś udało się zaczepić przez okienko w magnecie a na dodatek zmyliłem drogę…jechałem pierwszy raz w życiu tą trasą(byłem małolatem) i dojechałem po około 8 godzinach a w baku zostało 1/2 szklanki benzyny!!!(sprawdziłem!) I fajnie, teraz nic mi nie jest straszne…Narazka.

    #1480 Reply
    Beniamin Mucha
    Keymaster

    Paweł, tego człowieka na zdjęciu poniżej chyba przedstawiać w Polskim środwisku 125cc nie trzeba:

    Na zdjęciach Bartek Bożek, którego miałem zaszczyt poznać osobiście, oraz jego romet K125.
    On dopiero może parsknąć śmiechem wielu posiadaczom „dużych” motocykli jeżeli chodzi o turystykę motocyklową. Polecam jego bloga: mnich.jupe24.pl.

    #4544 Reply

    Hej, to niesamowite!; ja po 25 latach przygody z motocyklami, z pojemnosci mojego BMW ADV1200 'spadlem’ na 125 i zabralem żonę na pierwszą wspólną przejażdżkę po ok 7 latach przerwy! (wlasnie m.in. 1200ccm ze mna podrozowala:) i powiem Wam, ze to był świetny dzień i super przejażdzka!!!
    Wszystko siedzi w głowie!:)
    Ale jazda Rometem pod Eifla, plus sluszny bagaż -SZACUN! 🙂

    Reid, Radek.

    #4787 Reply
    grzegorz
    Uzytkownik

    Pełen szacun,ja w wieku 43 lat dopiero zaczynam ale zapał jest tylko czasu troszkę brakuje ale myśle,ze chociaż Polskę zwiedzę na mojej 125

    #5361 Reply
    krzych
    Gość

    Witam! swoim sprzetem romet 787 125 (skuter) zrobilem w jeden dzien 390 kilometrow. Trasa: Katowice-wisla-koniakow-rajcza-szczyrk (autostrada)-(salmopol) wisla-Katowice. Polecam ze wzgledu na widoki jak i wymagajaca trase dla mniejszych sprzetow i motocyklisty. Bylo warto👍

    #5519 Reply
    Maciekman
    Uzytkownik

    Ciekawe, zrobiłem niemal identyczną trasę, tyle że zaczynałem i konczylem w Tychach. No i jechałem powoli, cały dzień prawie, bo docieralem jeszcze silnik.
    Motocykl Benyco nkd 125
    Trasa bardzo mi się podoba, zawitalem też w Istebnej i Zwardoniu. Jazda po serpentynach to sama radosc, w sam raz w prędkościach lubianych przez taki motocykl.

    #5520 Reply
    Maciekman
    Uzytkownik

    Eifell, jak Eifell ale ten Gibraltar…

Przeglądają 7 wpisy - 1 przez 7 (z 7 w sumie)
Odpowiedz do: Reply #4544 in 125ccm to jednak więcej niż 50…
Twoje informacje