Benelli BN 125

Szczerze? To nie mogę się dostatecznie napatrzyć na linię modelową Benelli na rok 2018. Zakup tej włoskiej marki wraz z centrum rozwojowym w Pesaro to była całkiem udana inwestycja dla QianJiang. Najpierw nauczyli się europejskiej jakości i obok produkowania starych modeli Benelli wypuścili motocykle Keeway. Które tak odstawały jakością od tego co Chińskie że uchodziły za koreańskie. W międzyczasie Włoscy Inżynierowie i Designerzy opracowywali po cichu nową linię modelową i jak już zaskoczyli wszystkich pokazując Leoncino 502, TRK 502, BN 251 i BN302 to dorzucili do pieca w 2017 roku w Mediolanie, pokazując linię modelową na 2018 rok, obok fantastycznej oferty dla posiadaczy prawa jazdy A2, i A, zaproponowali 125-tkę z optycznym efektem WOW. Motocykl napędzany jest, chłodzonym olejem, 4 zaworowym silnikiem generującym 11,1 KM oraz oddającym 10 Nm momentu obrotowego przy 7 tyś.obrotów na minutę. Za dostarczenie paliwa do cylindra odpowiada układ wtryskowy Delphi-MT05. Na pierwszy montaż idzie też dwuelektrodowa świeca Boscha oraz najprawdopodobniej klocki EBC. Stabilność całości dopina wyeksponowana rama kratownicowa. Postawiono na jakość od samego początku, myślę, że to wyróżnia tę markę od innych niskobudżetowych gdzie montuje się świece marki świeca (czyli Torch). Warto też dodać że producent chwali się spalaniem 1.7 litra benzyny na każde przejechane 100 km. Oczywiście zaraz ktoś powie, że przecież ten motocykl dużo waży jak na tę klasę, bo 142 kg w stanie gotowym do jazdy to nie rekord lekkości. Trochę racja, ale kilka lat intensywnego kontaktu z użytkownikami 125-tek nauczyło mnie, że liczy się również styl motocykla, a ten jest w pełni sportowy. Nie mamy tutaj „rowerowych” oponek jakie oferuje nam Yamaha YBR czy Honda CB125F w swoich budżetowych modelach, tylko szerokie szosowe opony, gwarantujące obok prezencji dobrą przyczepność i które w połączeniu z układem CBS na dwóch tarczach hamulcowych oraz trzytłoczkowymi zaciskami zapewnią bardzo dobrą skuteczność hamowania. Za komfort podróżowania zadbają przednie amortyzatory up-side down.  Tylny regulowany amortyzator centralny obok komfortu zapewni stabilność w zakrętach. O oświetleniu LED chyba nie trzeba wspominać. Jedyne co może się nie podobać to dosyć długi tylni wspornik na oświetlenie i tablicę rejestracyjną. No dobra, rozmarzyłem się, bo pisząc tą opinię, słucham Włoskiej muzyki i wyobrażam sobie jak śmigam po Włoskich górach, a chwilę później jadę nadmorskim bulwarem nad Adriatykiem. Wiecie jaki oni mają luksus mogąc praktycznie cały rok jeździć na motocyklach? I oczywiście od lat mogą jeździć 125-tkami na prawie jazdy kat.B.  A żeby znad morza wyskoczyć na górskie winkle muszą pokonać góra 100 km. Można tylko zazdrościć, ale kto w takim razie lepiej odda duszę motocyklisty w motocyklu jak nie mieszkańcy Italii? Dosiadając takiego motocykla można właśnie się rozmarzyć, stąd zapewne Włoskie motocykle są tak cenione za piękno i styl, a na inżynierach z Benelli ciąży dodatkowa presja związana z ponad stuletnią historią marki. Marka Benelli, mimo że w Polsce prawie nie znana, była w Europie zawsze wysoko ceniona, miała i ma swoich miłośników, a to że właścicielem obecnie jest Chiński gigant motoryzacyjny, będący również właścicielem Volvo nie powinno nas Polaków zniechęcać do zainteresowania się tym motocyklem. Kupując Benelli na pewno wzbudzicie zainteresowanie przechodniów, a i stary motocyklista nie przejdzie obojętnie. Motocykl jest w sprzedaży w Polsce od Lipca 2018.