Aktywność

  • Obelix1987 opublikował 6 lat, 12 miesięcy temu

    BARTON B-MAX 125 CHWILA SZCZEROŚCI , przejechałem jak na razie niecałe 600 km i muszę szczerze przyznać że jestem rozczarowany, wcześniej jeździłem na kenos purga 50 2T od 7 sezonów, podobno tej firmy już nie ma a szkoda bo skuter super i mam gotowy do jazdy w każdej chwili, wracając do B-MAXA , może akurat ja trafiłem na taki egzemplarz , ale to jest jakiś skandal zapłaciłem 7500 zł (biało-niebieski) akumulator zapomnieli dać podkładki gumowej lata na dziurach, szybka zegarów porysowała się od szmatki miękkiej jak pupa niemowlęcia , hamulce pulsują, na przeglądzie wyszło że tarcza przednia do wymiany, jadąc po dziurach coś bije (plastikowy dźwięk) w przednim zawieszeniu mechanik nie wie co, ja się dzisiaj właśnie dowiedziałem a właściwie odkryłem czyszcząc przedni błotnik, okazuje się że dobija do ściany za tylnym kołem ocierając o klakson, odpadła osłona od rury wydech i dzisiaj zgubiłem kolejne dwie nakrętki mocujące tłumik do silnika. Ogólnie fajnie się nim jeździ ale to wyżej opisałem psuje cały urok , mam nadzieje że dotrze to do Bartona i wezmą sobie to do serca i poprawią swoje produkty i bardziej zwrócą uwagę z jakimi dilerami wchodzą do współpracy bo mój wali w chu… Mam ochotę go zwrócić.

    • Rozczarowany jesteś projektem / wykonaniem skutera, czy też jakością obsługi serwisowej ? Wszystkie te usterki, o których piszesz powinny były zostać wyeliminowane podczas przeglądu po 300 km. Może nie zgłosiłeś serwisowi swoich uwag ?

      • Langer , mówiłem o wszystkich kwestiach , płynu hamulcowego też nie wymienili jak zapytałem czy tego nie powinno się zrobić to stwierdzili że na następnym przeglądzie 1500 km a w książce serwisowej pisze że powinno się wymienić , dzwoniłem do Bartona i człowiek który tam się moją sprawą zajmuje powiedział że nic nie zgłosili a minęło 10 dni od pierwszego przeglądu i dopiero on do nich dzwonił i obiecał że tarcza, osłona tłumika i szybka zegarów zostaną wymienione na gwarancji , o błotniku nie mówiłem ale sam dopiero dzisiaj odkryłem co jest powodem .

      • wydaje mi się że w miejscu na ścianie za przednim kołem jest wycięty otwór seryjnie by właśnie nie dobijał błotnik do niej, jak się Chińczycy zorientowali że mają babola w projekcie to było najtańsze rozwiązanie , a w moim Bartonie jest tam klakson w tym otworze zamontowany, może wiesz coś na ten temat , czy tak powinno być czy może ci geniusze u których kupiłem skuter tam go przykręcili ? bo farba się zdarła lekko z klaksonu i jest na błotniku , muszę się tam do nich wybrać , sam nie wiem jak z nimi rozmawiać bo widzę że mają wyjeb…. i chyba nie ma z kim , a problem jest taki że ich serwis w mojej okolicy wykonuje tylko jeszcze jeden koleś ale z tym to już w ogóle nie chce mieć do czynienia bo u niego kupiłem poprzedni skuter i jak przyszło co do czego to przez cały sezon nie dał rady ślimaka od prędkościomierza naprawić, a młody chłopak mechanik w warsztacie kilometr dalej zrobił to na miejscu w godzinę ale niestety nie ma umowy z Bartonem .

        • Płyn hamulcowy wymienia się po 3 latach, a nie po 300 km. Dobijanie błotnika do klaksonu eliminuje się przez dolanie oleju do amortyzatorów. Klakson jest we właściwym miejscu. Bicie tarczy jest wyczuwalne od pierwszych metrów, nie mogłeś tego przeoczyć tuż po zakupie. Po wymianie tarczy będzie ok.

    • Znam dobrze to uczucie rozkręcającego się motocykla. Ta niepewność podczas jazdy. Tracisz zaufanie do motorka. Obawiasz się że za chwilę odkręci się coś co odpowiada za zasilanie i będziesz pchał moto 10 kilometrów do domu.

      Ale też coś na pocieszenie :). Tak jak Langer pisze, każdy motocykl ma swoje ciemne strony. Jak wyeliminujesz te usterki to potem dłuuuuugo będzie dobrze. Po pierwszym 1000 kilometrów powinno już odpaść wszystko co miało odpaść i będziesz śmigał.